niedziela, 24 listopada 2024 05:15
Reklama dotacje rpo

Kiedy pływacy wrócą do treningów? Ruszyła akcja #uwolnicplywanie

Kiedy pływacy wrócą do treningów? Ruszyła akcja #uwolnicplywanie

Źródło: fot. archiwum

Od początku tygodnia trwa akcja „Uwolnić Pływanie”, która ma zwrócić uwagę opinii publicznej, a przede wszystkim przypomnieć władzom państwowym o problemie ciągle zamkniętych pływalni.

„Sportowiec może trenować bez dostępu do boiska, stadionu, roweru, przyrządów, bo nikt nie ogranicza już jego wyjścia do lasu, parku, czy przestrzeni publicznej – przypominają organizatorzy akcji - Sportowiec nawet w czterech ścianach podczas kwarantanny mógł wykonać pewien zakres ćwiczeń.” Inaczej sytuacja wygląda jeżeli chodzi o pływaków, którzy do realizowania swoich podstawowych celów sportowych potrzebują dostępu do pływalni.

- Akcja polega na tym, że by troszkę zwrócić uwagę naszych rządzących, że powoli otwierane są wszystkie inne sportowe obiekty, a pływalnie są jeszcze odsunięte na bok i nikt o tym nie mówi – wyjaśnia Robert Goszczyński, właściciel szkoły pływania i płetwonurkowania w Płońsku, który przyłączył się do akcji - Myślę, że pływalnia to miejsce, które mogłoby być już otwarte. Nasi zagraniczni sąsiedzi otwierają już takie obiekty, badania mówią o tym, że ryzyko zarażenia się koronawirusem w wodzie jest bardzo znikome, więc warto na to zwrócić uwagę, żeby coraz głośniej o tym mówić – podkreśla.

„W wodzie płynącej z kranu nie wykryto przypadku pojawienia się koronawirusa, tym bardziej w basenie, gdzie woda jest jeszcze intensywniej uzdatniana, nie ma możliwości pojawienia się Covid-19” – zapewniają organizatorzy kampanii.

- Ja wysyłałem do ministerstwa opinię m.in. Państwowego Zakładu Higieny oraz Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, która wyraźnie wskazuje na to, że korzystanie z pływalni nie jest większym zagrożeniem, jak korzystanie z jakichkolwiek innych urządzeń - informuje Paweł Słomiński, prezes Polskiego Związku Pływackiego – Dopóki wszystko było wyłączone i widać było, że nie mamy w ogóle o czym rozmawiać, to nasze działania były mniej zintensyfikowane. W sytuacji kiedy otwarte zostają hale sportowe, w mojej ocenie niczym nie różniące się od pływalni, to my również zintensyfikowaliśmy nasze działania. Rzeczywiście jest tak, że zwrotnie my nie otrzymujemy żadnej informacji kiedy co się będzie działo – stwierdza prezes PZP.

W Płońsku problem zamkniętej pływalni jest jeszcze większy, ponieważ nie można było z niej korzystać na długo przed pandemią Covid-19.

- Przerwa w pływaniu lub jeszcze dłuższe zamknięcie obiektów może spowodować to, że niektóre dzieci nie podejmą treningów, nie podejmą zajęć i będą zajmowały się już czymś innym, albo po prostu stracą zapał. Obym się mylił, oby tak nie było - stwierdza Robert Goszczyński – Jeżeli chodzi o szkołę pływania, tak jak większość branż i firm, które w sytuacji pandemii nie pracują, my również nie pracujemy. Stoimy, czekamy i staramy się jakoś przetrwać – dodaje Goszczyński.

„To bardzo niepokoi środowisko pływackie, tym bardziej, że cały świat otwiera pływalnie i udostępnia je w pierwszej kolejności zawodnikom, grupom zorganizowanym” – stwierdzają organizatorzy akcji „Uwolnić Pływanie”.


Podziel się
Oceń

SŁUCHAJ NAS ONLINE!
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama