Ciechanowscy policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca Ciechanowa podejrzanego o rozbój oraz pasera, który pomógł w zbyciu skradzionego mienia. 30-latek pobił i okradł 52-letniego ciechanowianina. Mężczyzna usłyszał zarzut i decyzją sądu trafił na najbliższe miesiące do aresztu. Teraz grozi mu 12 lat więzienia.
- Do zdarzenia doszło kilka dni temu w centrum Ciechanowa. 52-letni mieszkaniec Ciechanowa został zaatakowany przez 30-latka, z którym wcześniej spożywał alkohol. Napastnik dusił i kopał mężczyznę doprowadzając go do stanu bezbronności. W efekcie 52-latek został okradziony z pieniędzy, złotej obrączki oraz telefonu komórkowego. Mężczyzna w wyniku poniesionych obrażeń został hospitalizowany - informuje lokalna policja.
Ciechanowscy policjanci w wyniku intensywnych czynności ustalili i zatrzymali 30-letniego mężczyznę, który pobił i okradł ciechanowianina. Zatrzymany został również mężczyzna, który pomógł w zbyciu skradzionego mienia. Był nim także 30-letni mieszkaniec Ciechanowa.
- Zatrzymany 30-latek został przewieziony do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut rozboju. Sąd na wniosek prokuratora zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt. Natomiast jego rówieśnik usłyszał zarzut paserstwa, a prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji - informuje policja.
Za rozbój grozi kara 12 lat więzienia, przestępstwo paserstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5.