Zakład z włoskim kapitałem zajmujący się produkcją papieru toaletowego, jedna z największych fabryk w Polsce ma kłopoty. Pracownicy odeszli od taśm produkcyjnych. Kilka miesięcy temu upomnieli się o podwyżki. Wnioskowali także o wcześniejsze zabezpieczenie na ten cel pieniędzy. Związkowcy domagają się 1000 zł brutto do pensji. Do tej pory nie ma porozumienia w tej kwestii z zarządem.
mówił lider protestujących, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w zakładzie Piotr Kurowski. Skontaktowaliśmy się z zakładem. W sekretariacie usłyszeliśmy, że zarząd ani dyrekcja nie komentuje sprawy ani nie zajmuje stanowiska.
Firma Sofidel Poland powstała w 2000 r. Fabryka zatrudnia obecnie ok. 450 osób, z czego 250 należy do zakładowego "NSZZ Solidoarność". Strajkują jednak praktycznie wszyscy zatrudnieni. Zakład jest wiodącym producentem przede wszystkim znanego na rynku papieru toaletowego Regina. Dostarcza także artykuły do sieci Rossmann. W ostatnich latach również odbył się w firmie protest dotyczący wzrostu wynagrodzeń.Powstała wtedy organizacja związkowa - Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Spór zbiorowy został zorganizowany w 2018 r. Miał on formę dwugodzinnego strajku ostrzegawczego. Zakończył się wtedy na etapie mediacji i podpisanym porozumieniem. Wtedy z uwagi na trudną sytuację finansową w firmie zawieszono żądania dotyczące wzrostu wynagrodzeń. Jak usłyszeliśmy od przewoniczącego Kurowskiego, jeśli nie dojdzie teraz do porozumienia, a liczy na to, że dyrekcja czy zarząd także z Włoch będzie chciał usiąść do jednego stołu z protestującymi, ma rozpocząć się strajk okupacyjny. Pracodawca zaproponował pracownikom podwyżki na poziomie 6 proc., co zdaniem załogi jest nie do zaakceptowania i daleko odbiega od oczekiwań. Średnio każdy otrzymałby ok. 250 zł na rękę. Temat będziemy śledzić i do niego wrócimy.