Nawet obfite opady deszczu nie przeszkodziły w organizacji Charytatywnego Pikniku Strzeleckiego dla rodziny Kaczyńskich – poszkodowanej w tragicznym w skutkach wypadku drogowym pod Płońskiem, do którego doszło 9 czerwca.
Stowarzyszenie Strzeleckie „Spłonka” oraz Stowarzyszenie „Sokół” dały możliwość wsparcia powracających do zdrowia dzieci.
- Tak bardzo chcemy zebrać wzmocnienie dla rodziny, która została poszkodowana w wypadku pod Płońskiem. Przeżywa ona prawdziwą tragedię - mówił w rozmowie z Radiem Płońsk Jarosław Drogosz ze Stowarzyszenia „Sokół” – Absolutnie chcemy, żeby stanęła ona na nogi, delikatnie mówiąc. Chcemy ją wzmocnić i pomóc. Chcieliśmy zorganizować taki właśnie piknik z możliwością strzelania, a w zamian za to, jeżeli ktoś „grosik” ofiaruje, to będzie cudownie – dodawał.
Oprócz organizatorów, strzelnica w Szerominku gościła dzisiaj strzelców m.in. z Jednostki Strzeleckiej 1863 z Uniecka, którzy dali pokaz musztry paradnej.
Każdy z uczestników miał okazję sprawdzenia swoich umiejętności z bronią w ręku. Przede wszystkim chodziło jednak o pomoc.
- Słuszny cel, wesprzeć tę rodzinę. Bardzo się podobało, dzieci jeszcze chciałyby postrzelać – mówili nam uczestnicy pikniku – Przyszliśmy aby wspomóc tę akcję charytatywną i to jest głównym celem naszego pobytu – dodawali inni.
Niestety, po kilku godzinach piknik w Szerominku trzeba było przerwać ze względu na intensywne opady deszczu. Nawet w tak krótkim czasie udało się zebrać aż 2 760 zł.
- Środki te będą przekazane dla taty dzieci, a więc dla pana Kaczyńskiego. Chcemy, aby zostały one wykorzystane na wzmocnienie rodziny, to znaczy – są potrzebne podstawowe rzeczy. Nawet jakieś foteliki czy dodatkowe czynności związane z rehabilitacją. Na to wszystko są potrzebne środki. Znamy tę rodzinę i wiemy, że może mieć z tym problem. Po prostu chcieliśmy pomóc - wyjaśnia Jarosław Drogosz.
Jak dodawał – możliwe, że stowarzyszenie podejmie się organizacji kolejnych wydarzeń, które będą miały na celu pomoc rodzinie Kaczyńskich. Przypomnijmy, że w wypadku pod Płońskiem zginęła 36-letnia kobieta, a troje jej dzieci w wieku 2, 6 i 14 lat trafiło do szpitala.