[AKTUALIZACJA 8 października, 12:00]
W piątkowym wypadku na DK7 zginęła 30-letnia mieszkanka Warszawy, która kierowała jaguarem i 40-letni Wrocławianin.
Wstępne ustalenia wskazują na to, że jaguar jechał w kierunku Warszawy. Pojazd uderzył w bariery energochłonne, dachował i na pasie dla przeciwnego kierunku ruchu uderzył w jadącego w kierunku Gdańska jeepa, a następnie dostawczego fiata. 33-letni kierowca fiata i 33-letni pasażer zostali przewiezieni do szpitali. 49-letni pasażer pojazdu również został ranny, ale nie wymagał hospitalizacji. Mężczyźni to mieszkańcy pow. przasnyskiego. Osobom podróżującym jeepem nic się nie stało.
----------------------------------------------------
Po godz. 16:00 na wysokości miejscowości Załuski, doszło do zderzenia auta osobowego z samochodem dostawczym. Dwie osoby z jaguara (kobieta i mężczyzna) zginęły na miejscu, a jedną z osób z dostawczego fiata w stanie ciężkim, przewieziono do szpitala. Radio Płońsk dowiedziało się, że kierowca jaguara jechał w kierunku Warszawy. Samochód najprawdopodobniej uderzył w bariery oddzielające pasy ruchu, dachował i przeleciał nad nimi na przeciwległy pas. Chwilę później uderzył w samochód dostawczy jadący w kierunku Gdańska. Na razie nie wiadomo kto siedział za kierownicą jaguara. Trwają dalsze ustalenia okoliczności zdarzenia przez policję i prokuratora.
Służby kierują na objazdy samochody poruszające się w kierunku Gdańska. W kierunku Warszawy ruch odbywa się już normalnie.