W minioną sobotę po godz. 12:00 na krajowej 7-ce tuż za miejscowością Załuski, osobowe volvo jadące w kierunku Płońska wypadło z drogi. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że kierujący pojazdem 37-latek z pow. mławskiego nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Na łuku "siódemki" stracił on panowanie nad pojazdem, auto zjechało na prawą stronę i uderzyło w bariery ochronne, a następnie dachowało w rowie.
- Na szczęście kierowcy, który jechał sam, nic się nie stało. Policjanci, za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ukarali go mandatem karnym w wysokości 1500 zł i 10 punktami – podaje kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.
Tego samego dnia, kilka minut przed godz. 23:00 do podobnego zdarzenia doszło również na krajowej "siódemce" na pasie w kierunku Płońska, przed miejscowością Załuski. Wstępne policyjne ustalenia wskazują na to, że kierujący oplem 47-letni warszawianin też jechał za szybko. Na łuku drogi kierowany przez niego pojazd wpadł w poślizg, zjechał do rowu, dachował i zatrzymał się na znaku drogowym. 58-letnia pasażerka opla z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala. Trwają dalsze ustalenia w tej sprawie.