Marznący deszcz sparaliżował wiele dróg i chodników w całym regionie, także w Ciechanowie i okolicach. Od rana informujecie nas o "szklance" na drogach i chodnikach. W wielu miejscach można dosłownie kręcić piruety na łyżwach. Do tej pory, jak ustaliło Radio Płońsk wskutek niezachowania bezpiecznych odległości i prędkości w powiecie ciechanowskim doszło już do czterech na szczęście niegroźnych kolizji. Policja otrzymała także zgłoszenie o 60-letnim mężczyźnie, który upadł na oblodzonym chodniku i z urazami został zabrany do szpitala. Jak usłyszeliśmy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Ciechanowie tylko tej nocy i poranka do szpitala z różnymi złamaniami zgłosiło się już kilka osób.
- Od wczoraj (19.12 - przyp. red.) mieliśmy już prognozy pogodowe i od 2.30 byliśmy w gotowości, a właściwie pierwsze sprzęty już wyjechały na drogi. Mogę powiedzieć, że teraz (godz. 10.45 - przyp. red.) mamy "załatwione" 80 proc. powiatu, jeśli chodzi o uszorstnienie - mówi dla naszej rozgłośni dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Ciechanowie, Wojciech Jagodziński.
Twierdzi, że z punktu widzenia użytkowników drogi, ale i samych drogowców tzw. przełomy temperaturowe są najtrudniejsze. Podkreśla, że nocna sytuacja i ta z poranka były bardzo dużym wyzwaniem i zarówno on, jak i drogowcy nie przypominają sobie takiej sytuacji w ostatnich latach.
- Było trudno zwłaszcza na zakrętach, wzniesieniach np. wiaduktach. Generalnie zaczęliśmy uszorstnianie od najbardziej newralgicznych punktów i ciągów komunikacyjnych prowadzących do m.in. szpitali, szkół, gmin. Teraz mogę powiedzieć, że pogoda pomaga, ale w nocy i nad ranem tak nie było - mówi.
Jego zdaniem, była to sytuacja nadzwyczajna i nadal apeluje do osób, które nie czują się na siłach, aby nie ryzykować na drodze.
- Obecna sytuacja wymaga dobrych umiejętności za kierownicą i jeśli ktoś nie czuje się na siłach, nie powinien stwarzać zagrożenia dla siebie ani pozostałych uczestników ruchu drogowego - mówi Jagodziński.
Informują nas również Państwo o odwołanej komunikacji szkolnej. Autobusy nie przyjechały po uczniów na terenach wiejskich m.in. w pow. płońskim. Przed 5.00 w miejscowości Rzewin, autobus turystyczny zsunął się do rowu i zatarasował drogę. Na miejscu interweniowali strażacy z OSP Dziektarzewo. Informujecie nas cały czas, że wskutek oblodzonych nawierzchni samochody stają w poprzek dróg, zatrzymują się na krawężnikach, kierowcy nie mogą podjechać pod wzniesienia i dochodzi do stłuczek.
Dobre wiadomości są natomiast takie, że powoli idzie do nas odwilż i sytuacja z godziny na godzinę poprawia się. Jagodziński podkreśla w rozmowie z Radiem Płońsk, że akcja służb potrwa na pewno do godzin popołudniowych. Następnie zostanie wznowiona prawdopodobnie w nocy lub o poranku, w zależności o warunków pogodowych.