Coraz więcej dzieci w Polsce w ostatnich tygodniach wymaga hospitalizacji. Kumulacja wirusa: grypy, RSV i SARS-CoV 2 spowodowała, że oddziały dziecięce szybko zaczęły się zapełniać. Również w płońskiej lecznicy oddział był przepełniony do tego stopnia, że w grudniu kolejni młodzi pacjenci musieli być hospitalizowani nawet na korytarzu. Jak aktualnie wygląda sytuacja?
mówi Radiu Płońsk Bartosz Fiałek, zastępca dyrektora ds. medycznych płońskiego szpitala.
Najczęstsze objawy pacjentów trafiających do placówki medycznej przy ul Sienkiewicza to duża duszność, katar, kaszel i wysoka temperatura. Kolejne tygodnie nie nastrajają pozytywnie, gdyż liczba zachorowań prawdopodobnie ponownie wzrośnie. Pytamy zatem w jaki sposób najlepiej ustrzec się przeciwko możliwości zachorowania na jeden z trzech wirusów atakujących organizmy dzieci.
odpowiada dr Bartosz Fiałek.
Drugą z form ochrony jest respektowanie w miarę możliwości zasad sanitarno-epidemiologicznych. Przypomnijmy, że w na oddziale dziecięcym w Płońsku jest 21 łóżek. W sytuacji zwiększonej hospitalizacji dzieci leczone były w warunkach Szpitalnego Oddziału ratunkowego lub na tzw. dostawkach czyli korytarzu oddziałowym. Jednym z ostatnich pacjentów SOR był ośmiotygodniowy niemowlak, w którego przypadku doszło do zatrzymania oddechu i krążenia.