Paweł Wiewiórkowski
Pokłosiem trwającego od dłuższego czasu sporu, pomiędzy dyrekcją szpitala a ordynatorem ginekologii i położnictwa doktorem Witoldem Achcińskim, stało się jego odwołanie ze stanowiska. Z płońskim szpitalem ma według przekazanych nam informacji pożegnać się z końcem lutego. Czarę goryczy, która przesądziła o zwolnieniu miało być odmienne zdanie dotyczące ilości osób pracujących na oddziale i jego dalszego funkcjonowania.
powiedział Radiu Płońsk dr Witold Achciński.
Sprawy związanej ze zwolnieniem ordynatora, dyrektor płońskiej lecznicy nie chciała komentować. Kolejnym wątkiem jest jednak pismo złożone do starostwa powiatowego przez lekarzy z oddziału ginekologiczno-położniczego, w którym skarżą się m. in. na mobbing. Podczas ostatniej sesji rady powiatu dyrektor Liliana Kraśniewska była pytana o tę kwestię. W odpowiedzi radni usłyszeli, że o mobbingu nie może być mowy, natomiast niektóre działania ordynatora Achcińskiego można nazwać mobbingiem, gdyż podobne pisma składa na biurko dyrekcji co miesiąc. Dyrektor dodała też, że na oddziale pracuje 11 lekarzy, ale tylko dwóch na umowach o pracę, przez co brakuje ich do obsady dyżurów.
Przypomnijmy, że Witold Achciński pełnił funkcję p.o. dyrektora płońskiego szpitala w 2021 i 2022 r., którą łączył z pracą na ginekologii. Nowa dyrekcja niemal od początku zarzucała, że kiedy szpitalem kierował Witold Achciński znacząco wzrosły miesięczne koszty utrzymania pracowników po podwyżkach przyznanych przez zwolnionego w tym tygodniu ordynatora.
