Policjanci z Ciechanowa po pościgu zatrzymali 45-letniego kierującego fiatem, który jechał „pod prąd” i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mundurowi nie dali szans uciekającemu kierowcy, zajechali mu drogę i już po chwili zmusili do zatrzymania auta. Okazało się, że mężczyzna ma aż 9 zakazów prowadzenia pojazdów, w tym 4 dożywotnie. Ponadto 45-latek wsiadł za kierownicę po alkoholu – miał 0,5 promila. Za popełnione przestępstwa 45-latkowi grozi nawet 7,5 roku więzienia.
- W minioną sobotę (30.12) kilka minut po godz. 3 policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli na ul. Armii Krajowej kierującego fiatem, który jechał „pod prąd”. Mundurowi natychmiast postanowili przerwać tę niebezpieczną jazdę. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając kierującemu fiatem jasny znak do zatrzymania się. Mężczyzna siedzący za kierownicą fiata jednak zlekceważył wydawane przez policjantów polecenia i nagle przyśpieszył, nie zatrzymując się do kontroli. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Mundurowi nie dali szans uciekającemu kierowcy, zajechali mu drogę i już po chwili zmusili do zatrzymania auta na ul. Pułtuskiej - relacjonuje rzeczniczka KPP w Ciechanowie asp. Magda Zarembska.
Okazało się, że 45-letni mieszkaniec powiatu przasnyskiego nigdy nie powinien wsiąść za kierownicę. Mężczyzna ma aż 9 aktywnych sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Cztery z nich zostały wydane dożywotnio za wielokrotne kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i wbrew sądowym zakazom. To jednak nie wszystko, co miał na sumieniu 45-latek. Badanie stanu trzeźwości wykazało 0,5 promila alkoholu w jego organizmie. W policyjnych systemach informatycznych policjanci ustalili, że pojazd nie ma aktualnego badania technicznego. Mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny fiata, a na pasażerkę pojazdu, która była jego właścicielką, nałożyli mandat karny za brak przeglądu technicznego. Fiat został odholowany na parking strzeżony.
45-letni mieszkaniec powiatu przasnyskiego został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania pojazdem wbrew aktywnym sądowym zakazom i niezatrzymania się do policyjnej kontroli. W związku z tym, że mężczyzna działał w warunkach tzw. recydywy, za popełnione przestępstwa grozi mu do 7,5 roku więzienia. Mężczyzna odpowie również za popełnione wykroczenia.