Płońszczanin Krzysztof Antosik wraca z Siedlec ze złotym Medalem Mistrzostw Europy w martwym ciągu. Trenujący pod pilnym okiem Kamila Jaroty okazał się najlepszy w swojej kategorii wagowej do 110 kg podnosząc w swoim podejściu aż 310 kg. To nie jedyny medal z jakim płońszczanin wraca z zawodów, bowiem przeliczając masę ciała do wyniku dało mu to 3. miejsce OPEN. Jak skomentował sukces?
Zawody w Siedlcach to wydarzenie amerykańskiej federacji XPC. Jak dodawał Krzysztof – duży wkład w sukces miała jego... dziewczyna, Klaudia.