W niedzielę wieczorem dotarła do nas doskonała informacja, która ucieszy wszystkich wspierających walkę 4-letniej Oli z Mystkowa w walce z ciężką chorobą genetyczną – zespołem Aperta.
Dziewczynka wraz z mamą dotarła już do Stanów Zjednoczonych, gdzie przejdzie pierwszą z trzech operacji pozwalających jej normalne funkcjonowanie, o czym mówiła nam Elżbieta Burzykowska z baboszewskiej Akademii Dobra, która włączyła się w liczne zbiórki na rzecz leczenia Oli.
- Będą trzy operacje, ale pierwsza jest najboleśniejsza, ponieważ jest to operacja rozdzielenia paluszków u rączek i u nóżek. Trzymamy kciuki, modlimy się i liczymy, że wszystko będzie dobrze.
Udało się także zorganizować dodatkową pomoc dla mamy dziewczynki – wyjaśnia Burzykowska.
- Mama była przerażona samym lotem i rozłąką z synem, który został pod opieką babci, ale udało nam się znaleźć osobę, która poleciała razem z dziewczętami. Jest to studentka, która zdecydowała się polecieć i pomagać chociażby w tłumaczeniu. Wszystkie mają zapewnioną opiekę, hotel i wyżywienie, ale jednak mama Oli nie zna języka angielskiego, więc Małgosia, która z nią pojechała, będzie w tym pomagała – dodaje Elżbieta Burzykowska.
Ola wraz z mamą i wolontariuszką wylądowały w Chicago skąd przejadą do Dallas, gdzie zaplanowana jest operacja dziewczynki.