Kochani, w naszej rodzinie miało miejsce tragiczne w skutkach zdarzenie. 22 lutego w Kucharach Królewskich wybuchł pożar domu moich rodziców – Ani i Huberta Banaszewskich. W pożarze zginęła ukochana babcia Renia, którą rodzice opiekowali się od kilku lat. Nie da się opisać słowami bólu jaki odczuwamy i skali tego dramatu, który spotkał naszą rodzinę. Nie dość, że tragicznie zginęła babcia, która do końca swoich dni obejmowała bezgraniczną miłością i troską całą naszą rodzinę, to dorobek rodziców z całego życia został doszczętnie zniszczony – czytamy na stronie zrzutka.pl o smutnej historii z gminy Sochocin.
Dom państwa Banaszewskich nie nadaje się do zamieszkania, ale co najgorsze w zasadzie nie nadaje się do odbudowy. Ogień strawił dach, który 3 lata temu został wymieniony, a spalona konstrukcja ledwo się trzyma i grozi zawaleniem. Doszczętnie spłonęła znaczna część domu, w tym kuchnia, pomieszczenie gospodarcze i korytarz. Czego nie strawił ogień - zniszczyła woda w trakcie akcji pożarniczej. Wnętrze domu wygląda katastrofalnie, zalane i zadymione zostały ściany, podłogi i wszystkie meble w pozostałych pomieszczeniach mieszkalnych. W dzień pożaru państwo Banaszewscy pojechali po zakupy na niedzielny obiad i zbliżający się tydzień. Nie było ich w domu raptem około godziny. Jak wrócili, nie byli już w stanie dostać do środka. Biegli z zakresu pożarnictwa stwierdzili, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej, choć przegląd instalacji był wykonany niecałe pół roku temu.
Rodzina prosi o pomoc. Powstała specjalna zbiórką na odbudowę domu. Jej szczegóły pod linkiem: https://zrzutka.pl/6b28nt?fbclid=IwY2xjawI8zhJleHRuA2FlbQIxMAABHZK7G0lEA3OBrBymekX4dBEy5pz0AZukJ8HSXlYL7FYQpXsFXy-lEVUu3A_aem_xuPdMqKp15ec9xbb9can0g